- autor: trener mp, 2018-04-29 22:38
-
TRAMPKARZE R 2005 3 LIGA WOJEWÓDZKA D - 1
UNIA KOSZTOWY - UKS RUCH CHORZÓW 2 : 2 [ 1 : 1 ]
BRAMKI: CHEBEL KARCZEWSKI
ASYSTY: RAK CHEBEL
Ci co byli na meczu widzieli jak sędzia może wypaczyć wynik meczu ale proszę i apeluję o wyciszenie negatywnych emocji. Wyniku to nie zmieni a źle wpływa na chłodną głowę naszych zawodników co przekłada się na ich nerwową grę. Sam też uderzam się w pierś i obiecuję poprawę. Gdybyśmy wykorzystali przynajmniej połowę stworzonych sytuacji podbramkowych wygralibyśmy przynajmniej 7 : 2 ale w dzisiejszym meczu zabrakło szczęścia a na pewno precyzji. Pierwsze minuty to zdecydowana nasza przewaga dwukrotnie Chebel sam na sam z bramkarzem dwukrotnie strzela Jamrozik w tym kapitalne uderzenie z rzutu wolnego fantastycznie obronione przez bramkarza po którym Cieplok dogrywa jeszcze do Pukocza ale lekki strzał z bliskiej odległości broni bramkarz. W 14' kapitalna akcja Raka prawą stroną idealne podanie do środka gdzie Chebel na wprost bramki strzela z 9m precyzyjnie po ziemi 1 : 0. Niestety minutę później bramka która nie powinna się zdarzyć błąd który grając z mocnymi drużynami jest przez nie wykorzystywany bezlitośnie. Niewinne lekkie zagranie w pole nasz bramkarz mógł wybić piłkę mógł ją złapać niestety chwila zawahania niepewna interwencja i wypuszczenie piłki z rąk prosto pod nogi przeciwnika kosztuje nas utratę gola 1 : 1. A gdzie była asekuracja bramkarza ? O tym musimy porozmawiać na poniedziałkowym treningu. Dalej przeważamy strzały Bożka Wilka Raka Jamrozika broni bramkarz. W 22' nasz zawodnik faulowany na linii pola bramkowego ale sędzia zamiast karnego dyktuje rzut wolny. Druga połowa zaczyna się od podania Ciepłego do Rak ten sam przed bramkarzem który broni jego strzał. W 10' Chebel wykonuje rzut rożny podanie do tyłu gdzie jak na treningu czeka Karczewski mocny strzał piłka jeszcze odbija się od obrońcy i wpada do bramki 2 : 1. W 13' przechwyt Karczewskiego podanie do Chebel ten sam przed bramkarzem strzela obok słupka. W 18' brak wybicia piłki przez naszych obrońców przeciwnik podaje do zawodnika na pozycji spalonej który jest faulowany na linii pola bramkowego tym razem sędzia nie dyktuje wolnego tylko karnego i mamy remis 2 : 2. Atmosfera się zagęszcza zawodnik gości uderza naszego bramkarza dostaje karę za chwilę za przepychanki wylatuje następny razem z naszym zawodnikiem ale sędzia ma problemy z liczeniem i przeciwnicy grają w takiej samej ilości jak my. Na boisku panuje chaos brakuje chłodnej głowy żeby rozegrać akcje i wykorzystać przewagę w polu, indywidualne akcje każdy chce sam zdobyć gola i mamy liczne straty zamist strzałów na bramkę, a w 32' po rzucie wolnym mogliśmy nawet przegrać ten mecz ale strzał z 2m fantastycznie broni Urbańczyk. W 34' wreszcie przeprowadzamy składną akcję niestety Pukocz oddaje spóźniony strzał a Wilk strzela obok słupka. A sytuacja w tabeli robi się coraz ciekawsza Czarni wygrywają ze Stadionem 3 : 1 Ruch pokonuje GKS 3 : 0 i UWAGA Sarmacja wygrywa z Zagłębiem 8 : 0 [ jest korekta sędzia się pomylił wynik meczu 8 : 0 dla Zagłębia ]. Czyż piłka nie jest piękna przez to że jest nieobliczalna i dyspozycja dnia jednego zawodnika lub sędziego może dać takie niespodzianki? Pozdrawiam.
Piwowarczyk [ 17' Urbańczyk ] - Ścierski Kryjak Cieplok - Rak Jamrozik - Bożek Chebel Pukocz oraz zmiennicy: Wilk Karczewski Ciepły Filec Szmołda Kępa
W tym tygodniu trenujemy: poniedziałek i piątek 16.00 w środę 02 maja gramy zaległy mecz ligowy z pierwszej kolejki na boisku Czarni Sosnowiec o 15.30. Wyjazd 14.00.