Unia '01 - 13 kolejka IV ligi Junior B1
GKS Katowice - UNIA Kosztowy
1 - 1 (1 - 0)
bramka GKS: 10'
bramka UNIA: 58' Poloczek
Tylko - bo cóż napisać, kiedy nie wygrywamy, będąc lepszą drużyną? Remisujemy, w dodatku goniąc wynik.
Przebieg meczu, w "jednym" zdaniu: pierwsze minuty wyrównane (do straty gola). Z każdą kolejną - przewaga po naszej stronie. I to do końcowego gwizdka.
Bramkę, tracimy po jedynym, większym błędzie. Fatalna w skutkach, próba wyprowadzenia piłki przez Sarka, kończy się stratą i niepotrzebnym golem. Źle podjęte decyzje. Zła ocena sytuacji. Dodam już teraz, nie w podsumowaniu - dla mnie najważniejsze było, jak zawodnik zachowa się PO popełnieniu błędu. Ci co byli, widzieli, że Rado, był wyróżniającym się zawodnikiem (w szczególności w 2. połowie). Po jego, kolejnym, dynamicznym wejściu, prawym skrzydłem - idealnie obsługuje Poloczka. Jeśli można tak to ująć: "w pełni zrehabilitowany". Polo, wyrównującym golem, nakręca drużynę do spotęgowania działań. Sam też mógł podwyższyć wynik. Kiedy znalazł sie w dogodnej sytuacji (15m, na wprost bramki) nieznacznie pudłuje. Ale przecież nie tylko on, był na boisku! Do linii pomocy - wyglądaliśmy bardzo poprawnie. Morawski - bez zarzutu. Przy bramce bez szans. Koncentracja przez cały mecz. Interwencja, ratująca przed stratą drugiej bramki. Stoperzy: Trzop, Żyła - "kasowniki - czyściciele". Sarek - pisałem. Jarosz - tytaniczna robota "box to box". Siwek - rozegranie i przechwyty. Formacja ofensywna w tym meczu - nie wykorzystała swojego potencjału. Szkoda, bo trzy punkty były potrzebne...
Mecz z Gieksą - zamknięty. Przed nami "big chalenge"! Józefka, w najbliższą środę o godz. 14.00.
To spotkanie pokaże gdzie jesteśmy. Dopóki piłka w grze...
UNIA:
Morawski - Sarek, Żyła, Trzop, Wilk - Smaza (50' Poloczek), Haśnik (40' Niedbałka), Czech, Jarosz, Siwek - Golak.