- autor: trener mp, 2016-09-10 19:56
-
Rocznik 2005
UNIA BOIRON KOSZTOWY - ROZWÓJ KATOWICE 5 : 6 [ 2 : 3 ]
BRAMKI : CIEPŁY KRYJAK KARCZEWSKI SZMOŁDA - 2
ASYSTY : ORZECHOWSKI - 3 RAK
Jeszcze trzy cztery miesiące temu grając 7 x 7 na Orliku graliśmy kombinacyjnie z polotem prowadząc grę mając przewagę nawet nad drużynami z którymi spotykamy się teraz ponownie. Przejście na większe boisko spowodowało chaos w naszych szeregach. Więcej biegania dłuższe podania w dodatku na trawie gdzie piłka wyhamowuje stwarza nam duze problemy z dokładnością podań wymianą podań bez przyjęcia i wyjścia na pozycję bo przy braku szybkości przeciwnicy zdążają za naszymi akcjami. Nieskuteczność pod bramką przeciwnika zawsze była naszą bolączką a teraz grając z bardziej wymagającymi przeciwnikami którzy wykorzystują prawie wszystkie stworzone sytuacje staje się coraz większym problemem. Potrzeba czasu aby przyzwyczaić się do nowych warunków ale powiem szczerze nie spodziewałem się aż tak długiego przestawiania. Napewno liczne kontuzje podstawowych zawodników nie ułatwiają nam tego przestawienia a niepewna ławka rezerwowych jest utrudnieniem dodatkowym. W dniu dzisiejszym doszedł jeszcze element bardzo słabej postawy naszych bramkarzy bo 4 bramki straciliśmy po ewidentnych prezentach z naszej strony. Zaczęło sie obiecująco bo już w 1' Ciepły wykorzystał lekkie podanie bramkarza do obrońcy strzelając na 1 : 0. Ale w tej samej minucie było juz 1 : 1 po błędzie ustawienia gdzie przed bramką zostawiliśmy dwóch przeciwników przy jednym naszym obrońcy. W 10' ładna akcja Karczewskiego lewą stroną podanie do środka Orzechowski strzela bramkarz broni przed siebie w bok Kryjak poszedł za strzałem dobił 2 : 1. W 19' podanie w stronę naszej bramki Domino zamiast wybić czeka na piłkę tamten strzela 2 : 2. Znów kapitalna akcja Bożek z boku sam na sam z bramkarzem podaje do Ciepłego ten nerwowo nonszalancko lekko z 5m podaje piłkę bramkarzowi. Przeciwnicy walczą do końca więc w 23' strzelają bramkę na 2 : 3 chociaż Kępa i Domino mogli piłkę spokojnie wybić.
W drugiej połowie gdy wydawało się że uzyskujemy lekką przewagę strzał z dystansu Piwo puszcza po rękach do bramki 2 : 4. W 17' Rozwój przeprowadza ładną akcję wrzutka w pole z prawej strony strzał głową 2 : 5. Po przerwie na picie ruszamy do ataku w 22' Rak mocno do Karczewskiego strzał z dystansu błąd bramkarza 3 : 5. W 27' niedokładne podanie kontra gości strzał z dystansu piłka wpada do bramki 3 : 6. W 28' i 31' dwie asysty Orzechowskiego i dwie bramki Szmołdy, pierwsza po kapitalnej akcji wzdłuż linii końcowej podaniu wzdłuż bramki i Mati strzela na 4 : 6 druga gdy po podaniu od Karczewskiego nie strzelał widząc blokującego obrońcę ale wyłożył piłkę do Szmołdy a ten po raz drugi wpisał się na listę strzelców.
Przyszły bardzo trudne czasy dla naszej drużyny apeluję o spokój i rozwagę żeby chłopcy mogli spokojnie przyzwyczaić się do nowych warunków gry. Musimy trochę przestawić naszą grę na mocniejsze dłuższe podania i popracować nad wykorzystaniem stwarzanych sytuacji bramkowych a wszystko wróci do normy tylko do tego potrzeba chłodnej głowy i czasu. W tym wieku naszych pociech mamy go jeszcze bardzo dużo. Cierpliwości pozdrawiam trener Marek Piszczyk.