- autor: trener mp, 2016-09-07 09:23
-
Rocznik 2005
UKS RUCH CHORZÓW - UNIA BOIRON KOSZTOWY 2 : 3 [ 0 : 0 ]
BRAMKI : WILK KARCZEWSKI CHEBEL
ASYSTA : CHEBEL - 2 URBAŃCZYK
Bez dwóch zawodników z podstawowego składu w dodatku grających na pozycji stopera pojechaliśmy na Kresy na mecz z UKS Ruch Chorzów. Piwowarczyk - Ścierski Rak Karczewski - Hetmański Wilk - Bożek Chebel Orzechowski tak rozpoczęliśmy i za wyjątkiem Kępy który zmienił zmęczonego Orzechowskiego tak skończyliśmy pierwszą połowę.Mecz mógł się podobać szybkie akcje walka na całym boisku ale w sytuacjach pod bramką kolejny mecz mamy przewagę. Przeciwnicy wykorzystują prawie wszystko co sobie stworzą my stwarzamy ale nie wykorzystujemy. Najlepszą zmarnował bohater meczu Szymon Chebel gdy po podaniu od Karczewskiego sam na wprost bramki nie trafił do niej.
Druga połowa bardziej wyrównana ale w 10' znów nie wykorzystujemy idealnej sytuacji do zdobycia gola gospodarze wyprowadzają kontrę grający kapitalny mecz na stopera Rak nie wybija piłki akcja dwóch na Urbańczyka który bronił w drugiej połowie kończy się utratą gola 0 : 1. W 17' po rzucie rożnym nikt nie skacze do pilki strzał głową i przegrywamy 0 : 2. To podziałało jak czerwona płachta na byka na Kamila Wilka zaczął walczyć szarpać do przodu a w 18' wykańcza akcje po Szymku Chebel którego strzał w sytuacji sam na sam broni bramkarz dobijając do pustej bramki 1 : 2. W 26' akcja prawą stroną grającego kapitalny mecz Szymka Chebel który wrzuca piłkę wzdłuż bramki a zamykający akcje Karczewski strzela do pustej 2 : 2. Walka i determinacja się popłaca i uśmiecha sie do nas szczęście w doliczonym czasie w 31' gospodarze mają rzut rożny wrzuta w nasze pole bramkowe piłkę łapie Domino i mocnym wykopem podaje piłkę do Chebla stojącego na środku boiska. To co się wydarzyło w tym momencie zapadnie mi długo w pamięci. Szymek przyjmuje piłkę i jest faulowany przez obrońcę sędzia bierze gwizdek do ust by zagwizdać faul Szymek podnosi się z półklęku i uderza mocno piłkę w stronę bramki przeciwnika sędzia na chwilę zamiera nie gwiżdże tylko obserwuje lot piłki która nad bramkarzem wpada do bramki i wtedy sędzia gwiżdże pokazując na środek boiska więc prowadzimy 3 : 2. Jeszcze minuta nerwówki i mamy wreszcie pierwsze punkty w 4 lidze wygrywając mecz po ciężkiej walce i szacun dla chłopców że przegrywając 0 : 2 dalej walczyli wszyscy dawali z siebie wszystko co mogli i to się opłaciło. Jeżeli walczysz już jesteś zwycięzcą w tym przypadku miało to znaczenie dosłowne.
Piwowarczyk Urbańczyk Ścierski Rak Karczewski Hetmański Wilk Bożek Chebel Orzechowski Kępa Stalmach Ciepły Pukocz Szmołda to bohaterowie dzisiejszego dnia. Wielki szacun.