8 (zaległa) kolejka I ligi okręgowej młodzików D2
Gwiazda Ruda Śl. - Una Wampol Kosztowy
3 - 2
bramki dla Gwiazdy: 10' (k), 16', 36'
bramki dla Unii: Kudera 29', Pukocz 34'
Bardzo nierówno zagraliśmy to spotkanie. Dodając do tego "zdarzenie" z interpretacją przepisów przez sędziego, nie mogliśmy myśleć o korzystnym rezultacie.
Na pierwszą część, nie "wyszliśmy z busa". Inaczej prezentowaliśmy się niż ostatnim meczu. Niemrawo, ospale, bojaźliwie. Konsekwencją powyższego była sytuacja, kiedy tracimy pierwszą bramkę. Mając kilka możliwości do rozegrania, obrońca trafia nią w przeciwnika. Potem będąc pod presją, odgrywa do Kuby. Ten łapiąc piłkę, dał pretekst sędziemu do użycia gwizdka. Jednak, nikt się nie spodziewał, że zostanie podyktowany... rzut karny! No comments... Drugiego gola tracimy, myśląc chyba jeszcze o tym pierwszym. Brak "życia"... Nadzieję, na lepszą grę, daje bramka zdobyta przez Kamila po zagraniu Szymona. Do przerwy przegrywamy 1-2.
W przerwie - reset. I nawet się udał. Sześć minut po rozpoczęciu, po rzucie wolnym, strzał Igora "wypluwa" bramkarz, a czujny Pepek dobitką wyrównuje wynik spotkania! 2-2. Radość nie trwała długo. Po dwóch minutach, znowu tracimy gola. 2-3. Mimo to, zaczęło się "kleić". Byliśmy stroną przeważającą. Stwarzaliśmy duże zagrożenie pod polem karnym Gwiazdy. Kilka stałych fragmentów, wykonaliśmy niemal perfekcyjnie. Każdy według innego schematu. To było dobre! :) Gdyby ten mecz, miałby jeszcze jedną... tercję (?) moglibyśmy pokusić się o wygraną. Zabrakło czasu, nawet na wyrównanie.
Nie można myśleć o wygranej, kiedy gra się tak nierówno. "Szarpiąc" grę, bez konsekwencji i pomysłu trudno to osiągnąć. Każde zagranie, powinno być świadome i odpowiedzialne. Dzisiaj, przez większośc meczu, nam tego zabrakło..
Kadra:
Biecki, Czech, Domagała, Konowalski, Kozaczuk, Krupowicz, Kudera, Mrozik, Pukocz, Rabczak, Trzop, Zając, Zięba