- autor: trener mp, 2015-06-09 22:38
-
TRAMPKARZE 2001
Orbita Bukowno - Unia Kosztowy 2 : 2 [ 1 : 1 ]
BRAMKI : Niedbałka - 2
Już w niedzielę gdy po zawirowaniach związanych z chorobami i wycieczkami szkolnymi wreszcie zagraliśmy w optymalnym składzie dodatkowo perfekcyjnie zmotywowani i ustawieni taktycznie przez członka sztabu szkoleniowego Adama Czecha i pomagającemu mu kierownikowi drużyny Marianowi Henel [ jeszcze raz bardzo dziękuję ] pokazaliśmy swoje możliwości pokonując wysoko Wartę Zawiercie po bramkach Kociuby - 2 oraz Niedbałki Jarosza i samobójczej 5 : 0. Tym razem jechaliśmy do bardziej wymagającego przeciwnika jakim jest 3 potęga 3 ligi wojewódzkiej rocznika 2001 Orbita Bukowno. Pomimo tego że ta drużyna na własnym boisku jest bardzo groźna dla najlepszych jechaliśmy z nastawieniem żeby wygrać. Po krótkiej rozmowie chłopcy wreszcie sami zaczęli się mobilizować do gry a po rozgrzewce widziałem nawet pot na twarzach. Gospodarze zaczęli bardzo agresywnie ale pomimo że w naszych szeregach znów zabrakło podstawowego zawodnika obrona spisywała się bez zarzutu kasując wszystkie akcje. Już w 6' mogliśmy prowadzić bo Skrzydło w polu karnym wyszedł sam na sam z bramkarzem obrońca atakował jego a nie piłkę ale sędzia nie podyktował rzutu karnego. W 20' znów niesamowita walka Skrzydło który był faulowany przy pojedynku główkowym o piłkę sędzia puścił korzyść dla nas i dobrze bo Niedbałka głową zagrał sobie piłkę w stronę bramki i w pełnym biegu strzelił bardzo mocno z 11m pod poprzeczkę 1 : 0. Niestety z taką drużyną jak Orbita nie można sobie pozwolić na chwilę dekoncentracji. W 29' prosta strata piłki moment zawahania w doskoku do strzelającego i piłka między słupkiem a naszym bramkarzem wpada do bramki 1 : 1.
W II połowie gospodarze rzucili się na nas chcąc szybko ustalić wynik meczu ale znów obrona wspomagana pomocnikami grała bez zarzutu. W 16' przed polem karnym faulowany jest Niedbałka i on wykonuje rzut wolny po którym bardzo mocno uderzona piłka wyłamuje palce bramkarza i wpada do bramki 2 : 1 dla nas. Gospodarze odkryli się w obronie i mogliśmy dwukrotnie stworzyć sytuacje sam na sam ale raz zabrakło precyzji w podaniu Skrzydło do Kociuby a później Kociuba zamiast podać do Skrzydło zbyt długo biegł z piłką. W naszej bardzo dobrze funkcjonującej maszynie zaczęły się kłopoty bo najpierw w 10' kontuzja jeszcze z I połowy pachwiny nie pozwoliła grać Michałowi Kupich a w 27' zastępujący go Czech też musiał zejść bo odnowiła mu się kontuzja kolana. W dalszym ciągu jednak cała drużyna broniła się dzielnie niestety w doliczonym czasie na 15 sekund przed jego zakończeniem wrzut piłki z autu Poloczek walczy o piłkę zostaje uderzony w twarz a sędzia dyktuje rzut wolny przeciw nam twierdząc że wcześniej to on faulował. Ustawiamy mur ale strzał z 25m jest precyzyjny pod poprzeczkę i sędzia kończy mecz 2 : 2.Żal frustracja rozgoryczenie chłopców bo było bardzo blisko do zwycięstwa ale pamiętajcie sport dlatego jest tak piękny bo jest nieprzewidywalny. Zostawiliście dzisiaj bardzo dużo zdrowia pokazaliście że potraficie grać ambitnie i za to należą się słowa uznania i podziękowania. Dawno nie widziałem tak walczącej drużyny i co najważniejsze wszystkich zawodników a nie tylko kilku. Jestem z Was dumny.
Karwat - Kot Trzop Żyła Wilk - Jarosz Guzik - Kociuba Kupich Niedbałka - Skrzydło
zmiany hokejowe : Poloczek Czech Stolarz