1 kolejka I ligi okręgowej młodzików D2
Unia Kosztowy - Gwiazda Ruda Śl.
1 - 0 (0 - 0)
bramka: Rabczak 47'
Jeżeli o meczu mówi się "mecz walki", to na pewno trzeba takim nazwać ten dzisiejszy. Goście z Rudy Śląskiej, to firma renomowana i poprzeczka została zawieszona baaardzo wysoko. Dodatkowo, zagraliśmy bez naszego filara defensywy - Bartka Trzopa, który zachorował. Bartek, dużo zdrowia :) Znając styl Gwiazdy: szybko i agresywnie, wiedzieliśmy co nas czeka.
Powyższe, potwierdziło się od pierwszych minut. Gwiazda uzyskała przewagę, na szczęście tylko optyczną. Oczywiście podjęliśmy wyzwanie. Odpowiadając na liczne ataki rywala, stworzyliśmy kilka sytuacji, jednak nie zakończyły się celnym strzałem, który pozwoliłby na zdobycie bramki. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 0 - 0.
Po przerwie, działo się dużo więcej. Już w 32' miała miejsce sytuacja, hmmm... kontrowersyjna? Po jednym ze strzałów Gwiazdy, piłka zmierzała do bramki a z przed/na/zza linii, wybił ją nasz obrońca - Szymon Mrozik. Czy był gol, nie widziałem. I chyba tylko powtórka w słynnym "Houston" z Canal+ Sport, pomogłaby wyjaśnić sytuację ;) Sędzia naszego meczu nakazał grać dalej.
Po tym wydarzeniu, coraz częściej zaczęliśmy "dochodzić do głosu". Zaatakowaliśmy śmielej, czego efektem był zdobyty gol. W 47' minucie po podaniu Kamila Kudery, bramkę strzelił Mikołaj Rabczak. Miki wbiegł między obrońców i strzałem po ziemi, obok bramkarza, dał nam prowadzenie. Objęcie prowadzenia, dodało nam animuszu! Graliśmy lepiej niż do momentu zdobycia gola. Pewnie w obronie, konstruktywnie w pomocy i agresywnie w ataku. Pomimo okazji z obu stron, nie padła już żadna bramka a mecz zakończył się naszą wygraną 1 - 0.
Brawo za mecz dla całej drużyny. Za dzisiejszą postawę, dodatkowo chciałbym wyróżnić kilku zawodników. Kapitalne spotkanie w bramce, zagrał nasz... kapitan - Kuba Biecki. Dzięki jego interwencjom, zachowaliśmy czyste konto. Jego wznowienia gry, pozwalały na szybkie konstruowanie akcji. Mati Zięba, solidnie i z werwą w defensywie. Szybki i wszędobylski Mateusz Domagała mocno rozruszał naszą pomoc. Miki - wojownik przez cały mecz. W drugiej połowie lepiej zagrali jeszcze: Oskar Czech, Jacek Kozaczuk i Szymon Mrozik.
Otwarcie sezonu zaczynamy z kompletem punktów, ale nie spoczywamy na laurach. Niech nas to nie uśpi. Przed nami kolejne spotkanie z kolejnym trudnym rywalem. Pierwszy mecz pokazał co potrafimy i co mamy do poprawy. Pewne jest, że tylko 100 % włożenie "serducha" we wszystko co robimy, pozwoli za zadowolenie z samego siebie. Wierzę, że tak będzie!
A za dzisiaj wielkie dzięki! :)
Unia:
Biecki; Czech; Domagała; Konowalski; Kozaczuk; Kudera; Mrozik; Pajor; Pukocz; Rabczak; Zięba