- autor: jac, 2015-01-31 23:24
-
Szybka podróż bez przeszkód,
pierwszy trening
i basen.
Bardzo sprawnie dotarliśmy na miejsce. Jeden postój i po trzech godzinach byliśmy na miejscu.
W hotelu - miła niespodzianka: dostaliśmy nowe pokoje, o podwyższonym standardzie (te upragnione tv w pokoju :)). Widocznie, zostawiliśmy dobre wrażenie podczas letniego pobytu. No i jeszcze może troszkę... sztuka negocjacji i nie tylko ;) Cała przyjemność, po naszej stronie :)
Przy recepcji, kolejna niespodzianka: spotkanie ze "starymi" znajomymi z Piasta Gliwice. Przyjechały drużyny juniorskie, których wraz z trenerami, mieliśmy okazję poznać na naszym obozie dwa (!) lata temu w Pokrzywnej. Piłkarski świat jest bardzo mały...
Smaczny obiad (udeczka kurczęcia) i na trening.
Ze względu na dostępność hali dzisiaj, wspólny trening. Zapoznanie z obiektem - wszystkie roczniki wymieszane i "giera"!
Po kolacji - basen. I znowu miłe zaskoczenie: bramki do piłki wodnej. Szybko zorganizowaliśmy potyczkę między.. trenerami a zawodnikami. Lojalnie uprzedzam moją i trenera Marka żonę: te pręgi na plecach, to po walce z naszymi podopiecznymi. I swear!
Na razie tyle. Idę sprawdzić czy chłopcy już "padli". O co raczej nie będzie trudno.. ;)
Aha, cały dzień prószył śnieg. Jednak boisko było w ciągłym użytku :) Jutro nasza kolej!