- autor: trener mp, 2014-11-23 20:55
-
12 drużyn boisko podzielone na dwa mniejsze 5 X 5 plus bramkarz bramki 2 X 5m czas gry 16 minut 3 grupy po 4 drużyny czyli turniej piłki nożnej rocznika 2001 i młodsi organizowany przez Tyski Sport. Trafiliśmy do grupy " B " gdzie zajęliśmy drugie miejsce po przegranej z Leśnikiem Kobiór 0 : 1 po fatalnym błędzie sędziego który nie uznał prawidłowo zdobytej bramki po strzale bezpośrednio z rzutu rożnego przez Kasperczyka. Wcześniej pokonaliśmy MOSM II Tychy 4 : 1 po bramkach Skrzydło - 2 i Kociuba - 2. Na zakończenie fazy grupowej odnieśliśmy pewne zwycięstwo 4 : 0 nad Gol Bieruń po bramkach Kociuba Skrzydło Jarosz Kupich. Niestety w meczu o wejście do gry o 3 pierwsze miejsca nie mieliśmy szczęścia potem go mieliśmy a potem znów go zabrakło.Pierwszym nieszczęściem był sędzia ten sam co skrzywdził nas w meczu o I miejsce w grupie i w tym meczu też się nie popisał popełniając błąd za błędem. Najpierw po szybkich kontrach straciliśmy dwie bramki i przegrywaliśmy 0 : 2 ale nie załamaliśmy się i po bramce Niedbałki najpierw zmniejszyliśmy rozmiary porażki a w ostatniej minucie znów Niedbałka popisuje się kapitalnym strzałem w samo okienko i doprowadza do remisu 2 : 2. W rzutach karnych szczęście nas opuściło i chociaż Skrzydło trafia dając nam prowadzenie 1 : 0 to po strzale Jarosza piłka odbija się od słupka i przelatuje wzdłuż linii bramkowej żeby nie wpaść do bramki a Niedbałka uderza mocno ale trafia w poprzeczkę i przegrywamy 1 : 2. Walka o miejsca 4 - 6 po bolesnej przegranej o wejście do finału była wielkim wyzwaniem któremu nie podołaliśmy i ze Stal Chełm Śląski remisujemy 0 : 0 a z Tyskim Sportem II przegrywamy 1 : 2 po golu Jarosza i zajmujemy ostatecznie 6 miejsce w turnieju. W tym miejscu chciałbym podziękować Adamowi Czech i kierownikowi drużyny dziadkowi Pawła Kasperczyka Marianowi Henel za prowadzenie drużyny na tym turnieju ale w szczególności Adamowi za bardzo dokładne sprawozdanie z turnieju oraz że pomimo choroby syna i jego nieobecności na turnieju jednak pojechał i z pełnym zaangażowaniem godnie mnie zastępował. W naszej drużynie właśnie on wybrał najlepszego zawodnika Daniela Skrzydło chociaż jak sam przyznał był w dużej rozterce czy nie typować Jarosza który był ostoją naszej defensywy a nawet kopnięty w twarz nie chciał opuścić boiska ze łzami w oczach walcząc do końca o dobry wynik.
Dziękuję również chłopcom za walkę i myślę że ten turniej zaprocentuje w przyszłości lepszą grą wzbogaconą o doświadczenia nabyte w tym turnieju i przypominam że już jutro spotykamy się na treningu o godzinie 17.30 na boisku Unii. Pozdrawiam i dziękuję.