II kolejka Ligi Młodzików
LKS UNIA KOSZTOWY - ORLIK RUDA ŚL.
1 - 1
bramka dla Unii: Konowalski 8'
bramka dla Orlika: 47' karny
Nie lubię "wyświechtanych" powiedzeń, czy "utartych" sloganów, jednak o naszym dzisiejszym spotkaniu należałoby zastosować powszechnie stosowane określenie: MECZ WALKI!
Starły się równe ekipy, o czym świadczy nie tylko wynik, ale i cały przebieg meczu. Od pierwszych minut iskrzyło na boisku, nikt nie odstępował nogi. Było ostro, posypały się nawet kary minutowe. Pełne ręce i nogi roboty miała każda formacja, z Kubą na bramce na czele.
Kuba Biecki odegrał kluczową rolę przy objęciu prowadzenia. Przy wznowieniu gry, kapitalnym podaniem uruchomił Igora Konowalskiego. Igi przyjął piłkę w kierunku bramki i popędził co sił na bramkę gości. Bramkarz wyczuł jego intencje i wyszedł z bramki, jednak Igor szybkim strzałem z "czuba" wpakował piłkę do bramki. 1-0!
Mimo obustronnych szans na zdobycie gola (świetnie w 10' broni Kuba, dwukrotnie zagroził rywalom z wolnego Tomek Mikołaj), taki wynik utrzymał się do przerwy.
Chwilę po wznowieniu gry, wyborną sytuację na podwyższenie wyniku miał Kamil Kudera, ale tym razem bramkarz gości był górą. No i znowu walka... My mieliśmy więcej sytuacji, Orlik częściej był przy piłce. Bardzo dobrze spisywał się nasz blok defensywny: Zięba - Trzop, raz po raz rozbijając akcje gości. Ciężar gry brał na siebie Oskar Czech, inicjując akcje zaczepne. Równie groźny był Mati Domagała.
Bramkę tracimy z rzutu karnego, będącego konsekwencją zagrania piłki ręką przez nasz mur w polu karnym, po wolnym, podyktowanym również za... zagranie ręką (?). 1-1.
Końcówka spotkania to desperackie ataki na obie bramki. I to my chyba mieliśmy ich więcej (Pepek, Igor, Miki). Piłkę meczową, na nodze, miał ponownie Kamil ale znowu trochę zabrakło...
Mecz kończy się remisem, czy "sprawiedliwym"? Zależy jak na to spojrzeć. Mnie na pewno cieszy 100 % włożone w mecz każdego mojego zawodnika i ciężka harówa na całym boisku. Z takim zapałem i determinacją, szczyty naszych możliwości osiągniemy niebawem!
Na koniec, zostawiam pod rozwagę: czy pika nożna to sport drużynowy?
Kadra:
Biecki, Czech, Domagała, Kania, Konowalski, Kudera, Mikołaj, Mrozik, Pukocz, Rabczak, Trzop, Zięba