- autor: trener mp, 2014-02-22 17:56
-
Unia Kosztowy - AKS Niwka 3 : 8 [ 2 : 2 ]
Bramki : Haładus Czech Gemborys
Bilans roku 2014 2 remisy 2 porażki nie jest imponujący jednak najbardziej martwi fakt że chłopcy i to przeważnie Ci sami opuszczają nie tylko treningi ale także nie przychodzą na sparingi. Niektórzy faktycznie mają problemy zdrowotne lub leczą kontuzje co przy wąskiej kadrze staje się coraz poważniejszym problemem ale kilku poprostu nie dorosło do obowiązków prawdziwego sportowca. Pozostało niewiele czasu bo tylko nieco ponad miesiąc do pierwszego meczu i trzeba skupić się na tych zawodnikach co chcą aby budować zespół dlatego proszę aby właśnie oni wzięli się do ostrej pracy na treningach.
Sam mecz z drużyną rocznika 2000/01 rozpoczął się dość nieszczęśliwie bo w 4' niezbyt mocny strzał ale piłka po rękach Karwata wpada do bramki 0 : 1. Później trochę się rozkręciliśmy zaczęliśmy szybciej grać piłką co przyniosło efekt w postaci bramki strzelonej przez Haładusa po kapitalnej akcji prawą stroną i dośrodkowaniu w pole przez Skrzydło. Błąd wybicia z " 5 " przez Kasperczyka prosto pod nogi przeciwnika kosztował nas utratę gola na 1 : 2 ale znów kapitalna akcja prawą stroną tym razem Błaszczyka strzał broni bramkarz ale dobitki Czecha już nie i na przerwę schodzimy remisując 2 : 2.
W drugiej połowie zaczęło brakować sił w dodatku grający z kontuzją kostki Żyła coraz częściej zaczął utykać na nogę a sam Gemborys bez wsparcia kolegów też nic nie zrobi szczególnie że trafił na godnego przeciwnika bo grający przez cały mecz 2 X 40 minut stoper kasował wszystkie jego indywidualne popisy w dodatku inicjując akcje ofensywne strzelając bramki lub tylko oddając strzały na bramkę.Broniący cały mecz Karwat bronił bardzo ambitnie ale w drugiej połowie popełnił kilka prostych błędów które kosztowały nas utratę kilku bramek a kilku innych nie podjęło walki fizycznej ze starszymi kolegami co też przyczyniło się do porażki. Główną przyczyną jednak jest w dalszym ciągu za mało ruchu wszystkich zawodników przy piłce i bez piłki i chociaż pracujemy nad tym na treningach jak na razie nie przynosi to żadnego rezultatu. Trzecią bramkę dla nas zdobył Szymek po akcji sam na sam i strzale [ po długich namowach z mojej strony wreszcie się przełamał ] lewą nogą do pustej bramki na 3 : 6.
Teraz mamy tydzień halowy we wtorek trening na Brzęczkowicach środa boisko czwartek sparing na hali Bończyka z drużyną Górnik 09 Mysłowice od 16 do 18 piątek sala Kosztowy sobota turniej w Lędzinach w niedzielę na hali sportowej Ruchu Chorzów. Ciężki tydzień więc dużo snu dużo witamin odpowiednia dieta i do przodu po zwycięstwa. Pozdrawiam trener Marek Piszczyk 516 829 103