- autor: jac, 2014-02-01 00:13
-
Ostatnia prosta...
To już końcówka naszego pobytu w Brennej.
Ostatni roboczy dzień, sztywno trzymał się harmonogramu. Posiłki o stałych porach, treningi również. Wszyscy jednak już myślą o powrocie do domów.
Urozmaiceniem i mocną (a prawie nocną) atrakcją było ognisko. Pogoda sprzyjała idealnie: kilka stopni na plusie, nie padało. Perfekcyjnie zorganizowane, przez obsługę hotelu, palenisko: olbrzymi zapas drewna, ławeczki i td. Nam nie pozostało nic innego jak spić śmietankę, wróć - zjeść kiełbaskę. Największa frajda, to oczywiście jej samodzielne upieczenie. Wszyscy nasi chłopcy dzielnie sobie z tym poradzili, nie wyłączając maluchów z rocznika 2006 :) Kiedy kiełbaski szybko zniknęły, dopiekliśmy sobie chlebka i spełnieni, każda grupa poszła zrealizować resztę planu dnia.
My od razu na trening. Kilku "podpadziochów" miało do wykonania parę rundek wokół boiska. Resztę założeń treningowych wypełnili przyzwoicie.
Na kolację, pizza. Oj rozpieszczają nas tutaj kulinarnie...
Wieczorem już luzik. Kąpiel. Seanse filmowe. Niektórzy już spakowani...
Jutro sportowe zakończenie obozu: testy i sparing z naszymi starszymi kolegami z r2001.
Wyjazd po obiedzie, o 14.00. Spodziewajcie się nas ok. 15.30.
Do zobaczenia! :)