- autor: trener mp, 2013-09-21 19:39
-
Trampkarze 2001
Górnik Wesoła - Unia Kosztowy MOSiR Mysłowice 2 : 6 [ 0 : 2 ]
Bramki : Gemborys - 6
Przed meczem ja i kierownik tłumaczyliśmy chłopcom że nie wynik jest najważniejszy tylko gra która powinna sprawiać im przyjemność a jeżeli po meczu bolą nogi to znaczy że zrobiłeś wszystko aby dobry wynik osiągnąć. I tak wreszcie po raz pierwszy w tym sezonie było dzisiaj. To co wyprawiali chłopcy w pierwszej połowie to moje serce rosło i byłem dumny ze swoich podopiecznych. Akcje gospodarzy można skwitować określeniem Wojtka który bronił w I połowie że wynudził się na bramce strasznie. W 1' Skrzydło strzela ale obrońca w ostatniej chwili wybija piłkę na róg. W 3' bardzo dobrze grający Kordjaka strzela obok słupka. W 5' Gemborys po krótko rozegranym rogu strzela i trafia w poprzeczkę piłka odbija się od linii bramkowej wychodzi w pole niestety Błaszczyk nie poradził sobie ze strzałem do pustej bramki z piłki kozłowanej. W 12' bardzo aktywny w całym meczu Skrzydło podaje do Gemborysa ten sam na sam z bramkarzem po raz kolejny udowadnia że gorąca głowa odeszła w niepamięć i z zimną krwią strzela precyzyjnie obok bramkarza 1 : 0. W 24' rozgrywający kapitalny mecz Kasperczyk podaje do Gemborysa ten spokojnie przyjął piłkę znów precyzyjny strzał obok bramkarza 2 : 0.
Druga połowa zaczęła się fantastycznie bo w 1' Wilk popisuje się kapitalnym prostopadłym podaniem do Gemborysa ten ze swobodą przyjmuje piłkę ze zwodem i będąc sam na sam strzela jak pisałem powyżej na 3 : 0. Gospodarze jednak nie rezygnowali a ponieważ u nas nastąpiły zmiany w składzie więc mieli więcej czasu i miejsca co wykorzystali przeprowadzając akcję w 2' zakończoną zdobyciem gola na 3 : 1. W 8' dalekie wybicie Styloka od bramki Haładus przedłuża piłkę głową nad obrońcą Gemborys sam na sam i jak wyżej 4 : 1. W 13' bardzo dobrze grający Czech mógł zdobyć gola ale zabrakło determinacji żeby zrobić szybciej dwa kroki i wepchnąć piłkę do pustej bramki. W 20' nie popisał się Stylok który lekko uderzonej z rzutu wolnego piłce fakt że precyzyjnie w " okienko " pozwolił wpaść do bramki 4 : 2. W 27' znów wszędobylski Skrzydło z prawej strony uderza piłkę w stronę bramki błąd bramkarza który przepuszcza piłkę a idący za akcją Gemborys z linii bramkowej dobija do pustej bramki 5 : 2. W doliczonym czasie bo w 31' Gemborys z rzutu wolnego strzela mocno a ponieważ mur się rozsypał więc piłka bez problemu wpadła do bramki 6 : 2.
Staśko [ Stylok ] - Kasperczyk Kordjaka Czech - Adamczyk Żyła - Gemborys - Błaszczyk Skrzydło zmiennicy : Guzik Haładus Poloczek Stolarz Trzop Wilk
Naprawdę miło było patrzeć na grę naszych młodych zawodników kapitalnie grała linia obrony ale największą radość sprawiła mi gra środkowych pomocników Adamczyka i Żyły którzy moim zdaniem nie popełnili żadnego błędu grając perfekcyjnie. Do ambitnej gry Adamczyka już się przyzwyczaiłem ale Żyła zagrał wreszcie tak jak potrafi tylko do tej pory tego nie pokazywał. No i oczywiście nasza perełka Szymon główny egzekutor który po beznadziejnym początku rozgrywek wreszcie wszedł na swoje tory możliwości a ponieważ powoli to co mu tłumaczę wchodzi do głowy więc nogi perfekcyjnie wykonują jej polecenia. Wielki szacun myślę że opuszczenie uroczystości ślubnych zrekompensowało zdobycie 6 goli. Troszkę rozczarowują nasi napastnicy ale trzeba przyznać że dzisiaj było dużo lepiej niż w poprzednich meczach i ponieważ w tym tygodniu wreszcie będziemy mogli spokojnie potrenować przez trzy dni to ten krok do przodu uda się zamienić na krok milowy.Oczywiście dziękuję licznie przybyłym rodzicom za doping i mobilizacje zawodników z trybun. Pozdrawiam trener Marek Piszczyk