- autor: trener mp, 2013-06-15 21:19
-
Zagłębie Sosnowiec AVIVA CUP 2013 rocznik 2001 - 6 miejsce
Od początku ten turniej był dla nas pechowy. O tym że nie będzie naszego najlepszego snajpera Szymona Gemborysa wiedziałem od dawna i była to możliwość sprawdzenia drużyny z mocnymi przeciwnikami bez niego ale choroba naszego podstawowego bramkarza była sporym zaskoczeniem i wyzwaniem. Szymon Stylok może być dobrym bramkarzem ale częściej nie ma go na treningach niż jest a brak czucia piłki przy grze bramkarza jest kluczem do sukcesu a to chyba była przyczyna naszej porażki. Drugi pech to losowanie. Trfiliśmy do grupy z mocnymi drużynami które wygrały turniej lub zajęły 3 i 5 miejsce. Trzeci pech to losowanie boiska bo trzy mecze graliśmy pod wiatr gdyż mecze trwały 1 x 15 minut.
Pierwszy mecz graliśmy z Orbitą Bukowno naszym rywalem z ligi. W lidze wygraliśmy 2 razy w turniejach zawsze z nimi przegrywamy, jednak tym razem nic nie wskazywało na porażkę. Chociaż oni dwa razy z rzutu wolnego i raz z akcji strzelali nad poprzeczką a my tylko raz gdy strzał Adamczyka obronił bramkarz to gra toczyła się w środku boiska i bardzo dobrze grała obrona. Niestety w 14' po rzucie rożnym Stylok łapie piłkę zagraną w stronę bramki następnie wypuszcza ją z rąk a Czech pozwala wepchnąć ją brzuchem do bramki i przegrywamy mecz 0 : 1. Mecz z Zagłębiem I nie ułożył się nam na początku bo już w 1' strata Czecha strzał z kąta w długi róg 0 : 1. W 3' Kordjaka chcąc wybić piłkę strzela prawie z połowy boiska gola samobójczego 0 : 2. Ruszyliśmy do ataku i ładny strzał Kasperczyka ale piłka nad poprzeczką. W 7' Adamczyk wybija " 5 " lekko prosto pod nogi przeciwnika w dodatku dał się ograć przez niego i było 0 : 3. W 8' długa piłka z obrony Zagłębia Adamczyk dał się przepchnąć dobrze zbudowanemu zawodnikowi który zdobył czwartego gola. W 15' po rzucie rożnym wykonywanym przez Kasperczyka nabiegający na piłkę Czech umieścił ją w siatce zdobywając honorowego gola na 1 : 4. Trzeci mecz z drużyną Śląska Wrocław nie miał już żadnego znaczenia bo obie drużyny nie wygrały żadnego meczu i ponownie mieliśmy spotkać się w grupie słabszej walczącej o miejsca 5 - 7. Mieliśmy przewagę ale Skrzydło i Kasperczyk nie wykorzystali sytuacji sam na sam a kapitalny strzał Adamczyka obronił bramkarz i mecz skończył się remisem 0 : 0.
W grupie słabszej pierwszy mecz rozegrali między sobą obie drużyny Śląska Wrocław i drużyna z którą zremisowaliśmy 0 : 0 wygrała pewnie 4 : 1. Trener puścił do boju najpierw tych słabszych aby nas zmęczyć. Trochę ich zlekceważyliśmy dwa razy Stylok wrzucił sobie piłki do bramki i po 8'' przegrywaliśmy 0 : 2. Ponieważ w tej grupie były tylko 3 drużyny więc graliśmy 2 x 10 minut i w drugiej połowie wzięliśmy się do odrabiania strat. Na początku w 3' akcja stadiony świata Kasperczyk pociągnął prawą stroną wzdłuż linii bramkowej kapitalnie podał do tyłu do dobrze ustawionego Guzika fantastyczny strzał po ziemi bez przyjęcia 1 : 2. W 7' indywidualną akcją popisał się Kordjaka który po akcji z własnej połowy mocnym strzałem w długi róg zdobył gola na 2 : 2. Na zwycięstwo zabrakło czasu. Wymęczeni 20 minutami gry w strasznym upale przez ostatnie 10 minut goniąc wynik musieliśmy zaraz rozegrać mecz o 5 miejsce z drugą drużyną Śląska i w I połowie jeszcze nie było źle bo Kordjaka był sam na sam ale nie wykorzystał strzał Adamczyka obronił bramkarz ale w drugiej połowie uszło z nas powietrze. W 3' tracimy gola po wepchnięciu piłki z bliskiej odległości a w 7' Stylok broni nogami zamiast łapać dobitka głową i 0 : 2. Rzuciliśmy się do odrabiania strat i Błaszczyk zdobył jeszcze w 8' gola na 1 : 2 a w 9' Guzik strzelał nad poprzeczką ale to było wszystko na co było nas stać w dniu dzisiejszym i turniej zakończyliśmy na 6 miejscu.
Stylok - Kasperczyk Kordjaka Czech - Adamczyk Żyła - Guzik - Skrzydło Błaszczyk
zmiennicy : Trzop Wilk nieobecny nieusprawiedliwiony Haładus
Turniej wygrało Zagłębie Sosnowiec drugie miejsce Górnik Sosnowiec trzecie Orbita Bukowno czwarte Zagłębie II Sosnowiec.