Liga Okręgowa
Unia Kosztowy 2 - 1 Tyski Sport II S.A
bramki dla Unii:Bruź 73` Wlazło-78`
bramka dla Tychów-Bizacki-28`
Ci, którzy spodziewali się, że rezerwy Tyskiego GKS-u przyjadą do Kosztów osłabione bardzo się mylili bo w składzie drużyny z Tych było aż sześciu kadrowiczów na czele z mającym ponad 290 występów w ekstraklasie Krzysztofem Bizackim oraz Chorwackim stoperem Ivicą Zunicem. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo słaba. Wyglądało to tak jakby nasi chłopcy już w szatni dopisali sobie 3 punkty. Tyska drużyna grała bardzo spokojnie, lepiej operowała piłką i raz po raz próbowała przedrzeć się pod nasze pole karne. Pierwsze ostrzeżenie mieliśmy w 10 min. kiedy napastnik gości przedarł się prawą stroną będąc blisko naszej bramki na szczęście źle uderzył piłkę. Następne ostrzeżenie było w 23 min. znów z prawej strony przedarł się Bizacki i mając piłkę na lewej nodze ładnie uderzył lecz kapitalną obroną popisał się Sidło. Jak mówi przysłowie "Do trzech razy sztuka". W 26 min. Bizacki dostał ładne prostopadłe podanie od obrońców, wpadł w nasze pole karne i huknął mocno pod poprzeczkę dając Tyszanom prowadzenie. Nasza drużyna była w szoku nie potrafiła znaleźć sposobu na mądrą grę Tyszan i praktycznie w pierwszej połowie nie byliśmy w stanie poważnie zagrozić bramce gości a próby strzałów naszych zawodników z dystansu lub rzutów wolnych pewnie łapał Tyski bramkarz. Nie wiem co działo się w szatni, ale na drugą połowę wyszła taka drużyna jaką chcielibyśmy zawsze oglądać. Już w 48 min. miała miejsce bardzo kontrowersyjna sytuacja. Podośrodkowaniu Braksatora głową strzelał Tracz a piłkę z bramki wybili obrońcy i chodź sędzia boczny był dobrze ustawiony nie zauważył, że piłka przekroczyła linię bramkową co po meczu potwierdzili nawet zawodnicy GKS-u. Nasza gra była szybka, prowadzona skrzydłami i wreszcie zaczęło coś się dziać pod Tyską bramką. Dobrą zmianę dał prowadzony za Jaworskiego Mastalerz i to właśnie po jego akcji lewą stroną w 57 min. Strzał Wlazłego w dobrej sytuacji obornił bramkarz gości. Drużyna Tyska wraz z upływem czasu coraz bardziej opadała z sił i nie była już tak groźna jak w pierwszej połowie a z próbami długich podań w kierunku Bizackiego dobrze radzili sobie Tracz z Ruskiem. Jednak długo nie mogliśmy się przebić przez szczelną Tyksą obronę. Udało się wreszcie w 73 min. Piłkę rozegrali między sobą Braksator z Syćką następnie dotarła ona do Wendreńskiego a Mały chciał uderzyć z 22 m. lecz piłka odbiła się od nogi Tyskiego obrońcy i spadła pod nogi Bruzia, który na raty wpakował ją do siatki (1-1). Owocem naszej przewagi było zdobycie po 5 min. drugiej bramki kiedy po centrze z wolnego Bruzia Tracz zgrał piłkę głową, a Wlazło z bliska wpakował ją do siatki (2-1). Drużyna GKS-u po stracie durgiego gola próbowała ruszyć do przodu lecz nie miała za bardzo sił, a naszym zawodnikom stwarzało to okazje do kontr. Taką właśnie kontrę wyprowadził Kohut z Braksatorem w85 min, piłka dotarła do Bruzia, który niestety przegrał sam na sam z bramkarzem. Ostatnie parę min. to trochę nerwówki gdyż Tyszanie grali już tylko długie piłki w pole karne lecz nasi obrońcy poradzili sobie z tymi zagraniami i dowieźliśmy do końca minimalne acz zasłużone zwycięstwo. Teraz przed nami ciężki wyjazd na teren lidera Suszca. Zdjęcia później do obejrzenia w foto-galerii.
skład Unii:Sidło,Braksator,Rusek,Tracz,Adamek,Jaworski-46`Mastalerz,Kohut,Syćko,Wendreński-75`Szymoniak, Bruź,Wlazło. rezerwowi;Bednarczyk,Jędyk,Kędroń,Demitraszek,Semerga.
skład GKS-u:Dąbrowski, Koczy -60` Grzybek, Zunic, Krzczuk, Łączek, Szczepanek 70`Sieniawski, Sitko, Sobas Prażmo 85` Miotk, Fraś 65`Szewczyk, Bizacki. rezerwowi: Loska, Oprzondek, Białas.